Oczywiście, możesz skończyć jak Bridget Jones, czyli zapomnieć o nich w okolicach trzeciego stycznia...Ale możesz też odnieść sukces... Sporo osób właśnie z Nowym Rokiem żegna się bezpowrotnie z nałogami, nadmiarem kilogramów, nietrafionym
sercowym wyborem... Nie masz jeszcze listy? Podpowiadamy!
1. Zrobię koniecznie badania profilaktyczne
Nawet dyskretne kłopoty ze zdrowiem, niezauważalne dla laika, z czasem mogą przekształcić się w solidny problem. Kontrolom profilaktycznym podlegamy od urodzenia. Systematycznie rodzice chodzą z nami na badania bilansowe, by upewnić się, że rozwój jest prawidłowy. A potem dorastamy, wpadamy w wir życia, wiemy lepiej i dochodzimy do wniosku, że na "chorowanie" mamy jeszcze czas.
Kto z nas, z ręką na sercu, może powiedzieć, że raz w roku kontroluje ciśnienie tętnicze, poziom cukru we krwi, robi badanie ogólne moczu i morfologię, a w przypadku niepokojących objawów sprawdza hormony tarczycy? Która z pań pamięta o comiesięcznym samobadaniu piersi, regularnych cytologiach, mammografii?
Gratulujemy nielicznym rozsądnym, którzy z czystym sumieniem odpowiedzą, że to robią. Pozostałym proponujemy kontakt z internistą z okazji Nowego Roku. Jeśli się nie uda, to może na urodziny? Do lekarza i na zlecone przez niego badania nie idziemy po to, żeby odkryć chorobę (chociaż często bywa i tak), ale przede wszystkim, by upewnić się, że jesteśmy zdrowi.
Fakt, złośliwi przypomną nam, że lekarze nie są znowu tacy skorzy, by cokolwiek zlecać, a nawet, by nas przyjąć o rozsądnej porze. Wielu z nas może jednak skorzystać z poradni przy zakładzie pracy, w której bywa łatwiej. Czasem warto też wydać parę groszy, by spóźnione leczenie będzie kosztować zdecydowanie więcej. A po co? Przypominamy:
2. 2. Będę jeść ryby 2-3 razy w tygodniu
Ryby, zwłaszcza te tłuste, wychodzą nam na zdrowie. Chronią serce, wspierają pracę mózgu, budują mocne kości, zapobiegają miażdżycy. Zapewniają dobry nastrój, poprawiają wygląd skóry, opóźniają procesy starzenia. Nawet mają pozytywny wpływ na wyniki w nauce naszych dzieci. O zaletach ryb można mówić i mówić... A jednak, ostatecznie, i tak przegrywają na naszych stołach z mielonym czy schabowym.
Z przyzwyczajeniami trudno wygrać. Może uda się w tym roku? Szczególnie, że ryby nie muszą być nudne. Można je przyrządzić na wiele sposobów. Smażone, duszone, gotowane, pieczone. Jako rybne paluszki i dodatek do sałatek.
3. 3. Ograniczę alkohol
Kac to nic fajnego. Utrata kontroli nad sobą tym bardziej. Szczególnie z pewnej perspektywy dochodzimy do wniosku, że nie było warto. W trakcie jakoś więcej mamy odwagi i pewności siebie...
Alkohol to puste kalorie. Niszczyciel zdrowia fizycznego i psychicznego. Nadużywanie alkoholu prowadzi do rodzinnych dramatów. Czasem naprawdę trudno stwierdzić, że to już właśnie o ten konkretny kieliszek za dużo.
Wszystko jest dla ludzi, a picie, z umiarem, może być nawet korzystne dla zdrowia. Bywa jednak, że nie zauważamy, kiedy przechodzimy na drugą stronę. Nie chcemy nikogo pouczać. Poniżej jednak testy i informacje, które pomogą wam odpowiedzieć na pytanie, czy już macie problem i co ewentualnie z nim robić.
4. 4. Odwiedzę dentystę i ginekologa
Panom wystarczy stomatolog , chociaż nie zaszkodziłoby, gdyby zajrzeli do urologa. Wciąż, niestety, popularne podejście, że do dentysty idziemy dopiero wtedy, gdy zęby bolą, sprawia, że możemy w Polsce mówić o epidemii próchnicy i paradontozy .
Z jednej strony część Polaków wydaje majątek na prostowanie zębów i ich wybielanie, z drugiej: do szpitala, niejednokrotnie w ciężkim stanie, trafiają pacjenci, którzy zachorowali na zapalenie mięśnia sercowego czy dopuścili do zniszczenia wątroby z powodu zaniedbania zębów. Odogniskowe ciężkie zapalenia odległych narządów wprawdzie nie są częste, ale się zdarzają. Nieświeży oddech, potworny ból, konieczność rwania zębów to zjawiska wciąż powszechne. Naprawdę warto?
Polska jest w niechlubnej czołówce śmiertelności kobiet z powodu raka szyjki macicy. Na nic się zdają akcje uświadamiające, możliwość wykonywania bezpłatnie badań cytologicznych.
Do ginekologa Polki często chodzą tylko wtedy, gdy spodziewają się dziecka lub nie mogą się go doczekać. Tymczasem opieka ginekologiczna jest niezbędna przez całe życie, także po menopauzie. To, że nie jajeczkujesz, nie zmienia faktu, że rak czyha. Nie ukryjesz się przed nim w domu. Możesz go wyprzedzić, a także pokonać tylko wtedy, gdy na czas trafisz do lekarza. Statystyki nie kłamią. Wcześnie wyryty rak szyjki macicy jest w 100% uleczalny.
Idź do ginekologa. Jeśli nie chcesz zrobić tego dla siebie, zrób prezent bliskim. Potrzebują cię.
5. Zamienię chipsy na zdrowe przegryzki
Realizacja tego postanowienia w sumie nie jest taka trudna. Jeśli masz skłonność do przegryzania podczas oglądania telewizji, zajadania stresów czy, zwyczajnie, z nudów, rób to. Nad nawykami ciężko zapanować. Zarazem, już na etapie zakupów, wybieraj przegryzki, które wyjdą ci bardziej na zdrowie, niż chipsy, batoniki, cukierki, ciasteczka... Postaw na solidną porcję błonnika: usprawni trawienie, uchroni przed tyciem w oczach. Możesz jeść gotowe muesli, możesz pokroić warzywa i owoce. Jeśli jesteś na diecie, raczej uważaj z sosami. Ich skład jest ważny, a diabeł tkwi w szczegółach.
Pogryzaj pestki dyni, słonecznika. Nie unikaj kiełków. To, że jeden producent wypuścił produkt z Escherichią coli, nie oznacza jeszcze że szkodzą.
Fakt, surowa marchewka nie smakuje, jak czekolada i nie poprawi równie skutecznie humoru, jednak lepiej się poczujesz, wchodząc w ulubioną sukienkę już tej wiosny. Zresztą i czekoladę można wybrać nie najgorszą, a zarazem nakarmić mózg. Nie musisz być zaraz doskonały. Czasem można złamać zasady (z naciskiem na "czasem"), ale najpierw koniecznie trzeba je ustalić.
6. Sport: 3x30/7
Bez ruchu ani rusz. Siedzący tryb życia naprawdę nam nie służy. I co z tego, że o tym wiemy? Zwykle niewiele. Ci bardziej "rozsądni" i "dbający o zdrowie", po miesiącach siedzenia za biurkiem próbują nadrobić stracony czas podczas aktywnego urlopu. Siłownia, wspinaczka, narty od świtu do zmierzchu... Niestety, naukowcy są zgodni. Krótkotrwały wysiłek nie służy naszemu zdrowiu tak, jak regularny. Czasem okazuje się nawet szkodliwy.
Chcesz mieć zdrowe serce, jasny umysł, sprawne ciało? Kto by nie chciał! Zatem zapamiętaj przepis: sport 3 razy w tygodniu po 30 minut (przynajmniej na początek). Koniecznie na świeżym powietrzu. Niby jak to zrobić? To proste! Na początek nie są zalecane ćwiczenia bardzo obciążające. Idealny jest spacer! Może do pracy? Masz niedaleko? Wybierz dłuższą trasę. Ważna jest konsekwencja, wypracowanie nawyku. "Brak czasu" to zazwyczaj marny wykręt. Ileż go marnujemy na kanapie?
7. Ograniczę cukier
Opinie, że biały cukier to "biała śmierć" wcale nie są aż tak bardzo przesadzone. Wiadomo, że jego nadmiar obniża odporność, sprzyja chorobom nowotworowym, w tym rakowi odbytnicy, nerek, wątroby, nowotworom kobiecym. Prowadzi do cukrzycy typu drugiego, przyspiesza proces starzenia skóry (obniżając rezerwy kolagenu), źle wpływa na pracę serca... Nadal masz ochotę posłodzić herbatkę trzema łyżeczkami cukru? Może przemyślisz sprawę? Także, nim skonsumujesz te pachnące wypieki, do których trafiło parę szklanek zgubnego "polepszacza" smaku...
8. Pozbędę się nadwagi
Jak przemyślisz powyższe, to raczej nadwaga, cudownie, pożegna się sama i zacznie znikać. Piękniejsza i zdrowsza śmielej spojrzysz w przyszłość... Robisz wszystko, jak należy, a waga ani drgnie? To może być poważny problem zdrowotny. Otyłość prowadzi do ciężkich schorzeń, ale bywa odwrotnie. To nadwaga, a nawet otyłość, są objawami istniejącego zdrowotnego problemu. Dla pewności skontaktuj się z lekarzem pierwszego kontaktu. Przy otyłości: z bariatrą.
9. Nie zapomnę o urlopie
Jeśli został ci spory zapas urlopu z ubiegłego roku, nie masz się czym chwalić. Pracoholizm to choroba, którą najlepiej skonsultować ze specjalistą. Brak odpoczynku w dłuższej perspektywie jest zabójczy. Sprzyja wypaleniu zawodowemu, depresji, wielu problemom ze zdrowiem, pozornie nie mającym związku z emocjami, stresem. Nie wypoczywasz, nie żyjesz.
Konkretne problemy ze zdrowiem leczy się klimatem. Terapia ma jednak sens dopiero wtedy, gdy w przyjaznym środowisku spędzisz co najmniej trzy tygodnie. Zaplanuj je już teraz. Zrób rezerwację, wpłać zaliczkę. Może to cię zmobilizuje, by wreszcie o siebie zadbać, jak należy.
10. Rzucam palenie
Ostatnie, a może najważniejsze... Celowo nie piszemy: "rzucę", tylko "rzucam", bo najlepiej zrobić to zaraz (też marzymy, że się nam uda...). Udowodniono, że uzależnienie od nikotyny jest silniejsze niż od narkotyków, alkoholu, kofeiny. Dlatego tak trudno rzucić. Dlatego nie pomagają ostrzeżenia o raku, impotencji, starzeniu się skóry... Zawodzą najróżniejsze metody... Zawsze jednak warto próbować. Niektórym się przecież udało.